To zależy od klasy samochodu, jego wielkości. Im bardziej wyrafinowane technicznie zawieszenie, tym zapewnia ono większy komfort jazdy, ale też i jego cena jest wyższa, co podraża koszt całego samochodu. Podam kilka przykładów rozwiązań zawieszeń z najnowszych modeli, jakie weszły na rynek w ostatnim czasie. Alfa Romeo 156 ma z przodu podwójne wahacze, a z tyłu kolumnę McPhersona. Citroen Xsara ma z przodu kolumny McPhersona plus trójkątny dolny wahacz, a z tyłu zastosowano wahacz wleczony i drążek skrętny. Golf IV ma z przodu kolumny McPhersona z trójkątnym wahaczem o szeroko rozstawionych punktach mocowania, a z tyłu dwa wahacze wleczone połączone belką i sprężyny śrubowe. Porsche 911 ma z przodu kolumny McPhersona plus podwójny wahacz -jeden poprzeczny, drugi skośny. Z tyłu ma układ wielowahaczowy (tak zwany przestrzenny, składający się z 4 wahaczy poprzecznych i jednego ukośnego). Toyota Corolla – z przodu i z tyłu ma kolumny McPhersona.
Jak widać, nie ma reguły, konstruktorzy stosują różne rozwiązania. W autach tańszych, popularnych wystarcza z reguły McPherson. W droższych, tam gdzie chce się uzyskać większy komfort, stosuje się układy mieszane. Najbardziej skomplikowane, a jednocześnie dające największy komfort i stabilność, są układy wielowahaczowe. Zapewniają one bardzo duży komfort jazdy bez względu na obciążenie auta, nawet na złej nawierzchni, zabezpieczają przed kołysaniem pojazdu na boki, nie przenoszą także drgań na nadwozie.